Czasy kiedy na polskich ulicach samochody z automatyczną skrzynią biegów stanowiły ledwie kilka % jeżdżących samochodów odeszły dawno w zapomnienie. Nie mamy się co prawda co równać z USA gdzie niemal 80% nowych aut jest rejestrowalnych właśnie z przekładnią automatyczną. Kierowcy coraz bardziej cenią sobie komfort jazdy oferowany przez automaty. Zarówno Ci jeżdżących w trasy jak i przeciskający się przez zatłoczone centra miast. Daleko nam do USA także pod innym względem. Nad Wisłą wciąż głównie rejestruje się samochody pochodzące z rynku wtórnego. Tym większego znaczenia nabiera więc dokładne sprawdzenie używanego samochodu z automatyczną skrzynią biegów. Podpowiadamy jak należy postępować. Wybór na rynku wtórnym jest naprawdę szeroki. Dostępne są pojazdy m.in. z skrzyniami bezstopniowymi CVT, przekładniami zautomatyzowanymi oraz wreszcie klasyczne automaty z hydraulicznym konwerterem. Skupimy się na tych ostatnich, jako najbardziej popularnych rozwiązaniach w samochodach używanych.
Po pierwsze, zanim podpiszesz umowę kupna samochodu z automatyczną skrzynią, trzeba go solidnie sprawdzić. Najważniejsza jest jazda próbna. Musi to być konkretna droga, która umożliwi sprawdzenie skrzyni w jej pełnym zakresie pracy. Taki test musi więc obejmować zarówno spokojną jak również agresywną jazdę. Dobrze będzie jeśli na taką przejażdżkę zabierzemy doświadczonego kierowcę, który z automatyczną skrznią biegów obcuje na codzień.
Testujemy działanie wszystkich położeń dźwigni biegów. W pozycji R (reverse) i D (drive) auto bez wciśniętego pedału gazu powinno się wolno toczyć. Podczas ruszania z automatycznej przekładni nie powinny dobiegać odgłosy zgrzytania, a załączenie napędu powinno odbywać się płynnie i bez gwałtownych szarpnięć, tak samo jak poszczególnych biegów. Sprawdźmy reakcję na kickdown, czyli gwałtowne wciśnięcie pedału gazu, po którym następuje redukcja przełożenia. Sprawna automatyczna skrzynia biegów redukuje bieg bez niepokojących dźwięków i efektu “ślizgania”, podobnego do jazdy samochodem z manualną skrzynią biegów i ze zużytym sprzęgłem. Podczas hamowania, redukcji biegów, do zatrzymania się włącznie nie powinny pojawić się szarpnięcia. Jeśli przy załączaniu się wyższych biegów wskazówka obrotomierza na chwilę poszybuje o kilkaset obr./min w górę i dopiero opadnie, może to być zwiastunem początku awarii.
Nie zaniechajmy także sprawdzenia działania lampki ostrzegawczej automatycznej skrzyni. Jeśli brakuje wskaźnika na desce, a samochód ma trudności z dynamicznym ruszeniem z miejsca, jest szansa że przekładnia pracuje w trybie awaryjnym (wtedy używa najczęściej tylko trzeciego biegu).
Na koniec dokładnie obejrzyjmy skrzynię od spodu. Nie należy ignorować wycieków, gdyż zarówno wymiana uszczelniaczy jak i naprawa aluminiowej osłony bywa kosztowna.